środa, 11 listopada 2020

Dobre rzeczy - cz. 1 - kanał Roberta Makłowicza

 Nie jestem odosobniona w twierdzeniu, że przeniesienie się Makłowicza na YouTube, to jedyna dobra rzecz, która się wydarzyła w pandemii. No... pewnie nie jedyna, ale wiecie, o co mi chodzi. Nawet jeśli nie jesteście fanami, to chyba większość z was przyzna, że Robert Makłowicz to klasa sama w sobie. Jego kanał jest mi osłodą od samego początku jego istnienia. Co tydzień w piątek o godzinie 17 pojawia się coś wyczekiwanego, coś na początek weekendu i na pocieszenie w tym trudnym okresie. Nawet jeśli podróże na jakiś czas muszą zostać wstrzymane, mnie to nie przeszkadza, jeśli pan Makłowicz dalej będzie kontynuował swoją serię, chociażby z domu. Może cały odcinek przegadać o czymkolwiek, nie dbam o to, i tak się zawsze dobrze słucha.

Cieszę się, że po raz kolejny widzimy dowód na to, że telewizja tak naprawdę to przeżytek, który nie ma już nic do zaoferowania. Nie potrzeba jej, żeby móc oglądać swoich idoli. Mało tego, uważam, że taki kanał jak ma właśnie Makłowicz jest dużo wartościowszy od tego, co oferowała telewizji, bo nikt nie narzuca mu wizji, nic nie musi być wyreżyserowane, widać tu przede wszystkim pasję i prawdziwość. I oczywiście nietaktem byłoby nie podać linku do tego arcy interesującego kanału: https://www.youtube.com/channel/UCCT_JGIn9I9FS6OTzzqWEew

Pewnie powinnam napisać coś więcej, ale prawdę powiedziawszy, czy jest to potrzebne? Kanał broni się sam. Jeśli chcecie poznać nowe potrawy, nowe miejsca i może samemu nauczyć się coś ugotować, albo po prostu chcecie posłuchać kogoś, kto ładnie opowiada, to jest to miejsce dla was. Kto wie, może kiedyś ja również odwiedzę miejsca, pojawiające się w niektórych odcinkach.

2 komentarze:

  1. Znam kanał Makłowicza. I o ile powstało żartobliwe stwierdzenie, że "Robert na youtube to najlepsza rzecz, która wydarzyła się w 2020" jest ono prawdą. Sam jestem osobą, która nie przepada za programami o gotowaniu, to Roberta Makłowicza ogląda się z przyjemnością dla samego niego.

    OdpowiedzUsuń
  2. I widzisz fajnie jest.

    I jeszcze odnowiłaś tapetę!

    OdpowiedzUsuń